Środa, 1 lutego 2017 | 22:32:43
Dzień pierwszy
Mam prawie 58 lat. Nie jestem szalejącą prawie 60 latką, ale mam ogromny pokład energii w sobie. Emerytura mnie przeraża. Własciwie samo słowo emerytura jest przerażające. Od 1990 roku walczę z nadwagą. Z różnym skutkiem. Różne sposoby. Dużo cwiczeń, samozaparcia, bez widocznych spektakularnych efektów. Dopiero w ubiegłym roku zdiagnozowano u mnie chorobę Haszimoto. Przy okazji badań okresowych, gdzie pani doktor powiedzała: a niech pani sobie zrobi jeszcze poziom TSH... Teraz przynajmniej jestem tak troszkę wytłumaczona... Tak w ogóle o żywieniu wiem prawie wszystko. Jestem z zawodu technologiem żywności. Pięć lat fajnych studiów. A jednak mnie nie oświeciło, że to niedoczyność tarczycy..Teraz się wkurzyłam, a zawsze trochę złości u mnie powoduje że zaczynam działać.... Po raz pierwszy znalazłam w interniecie przepisy na jedzenie przy niedoczynności tarczycy. Przedtem zaczęłąm dietę Oshy, ale nie dałam rady żeby te posiłki przygotowywać codziennie, w tak małych ilościach. Teraz zakładam że mi się uda. Bo ta dieta jednak obejmuje moją niedoczynność tarczycy. Jestem zwyczajnie zdeterminowana.
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Witaj, Trzymam kciuki. Powodzenia :) Pozdrawiam K.
Dzień dobry, bardzo dobrze, że zdecydowała się Pani na dietę przy chorobie Hashimoto. Przy tym sposobie żywienia ważna jest odpowiednia podaż energii, a także dostarczenie kluczowych składników pokarmowych, które wspomogą pracę chorego gruczołu. Trzymam kciuki za sukcesy, a także codzienną motywację i działanie. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości zachęcam do kontaktu. Pozdrawiam serdecznie, Anna Kowalczyk Dietetyk DietMap
Witaj Fuga , zaczynamy w tym samym czasie , jestesmy tez prawie rownolatkami , musi nam sie udac bo my tego chcemy ,prawda ? trzymam kciuki za Ciebie i za siebie , bo moja wada jest niesystematycznosc i podjadanie ... no tak po prostu kocham jesc :) na razie probuje i poznaje program , i mimo ze wydawalo mi sie ze o odchudzaniu i zdrowym jedzeniu wiem duzo to czesto przecieram oczy ze zdumienia widzac "grzeszki "jakie bezlitosnie wytyka mi program , a wiec kalkulatory w dlon i do celu ....pozdrawiam Cie cieplutko Jola - wicherek :)
Hejka, dzięki za wsparcie. Jak widzę taki wpis to od razu dodaje mi energii i mi się chce i dostrzegam sens tego co robię, a także nadzieję, że mi się uda. W domu często słyszę: po co się odchudzasz, tyle razy próbowałaś, masz tyle lat co masz i tak nie schudniesz. A ja bym chciała jeszcze troszkę zaszaleć, założyć ładną sukienkę i nawet marzy mi się, żeby " w tym wieku" ktoś się za mną obejrzał na ulicy. Tak cichutko sobie marzę... Jolka trzymamy się!!
Nie udało mi się schudnąć przez te trzy miesiące, zaczynam wszystko od nowa, wykupiłam dietę na rok, tylko nie umiem jej zmienić, bo w systemie pokazuje mi się że zakładam utrzymanie wagi ... a ja nie chcę jej utrzymać bo "udało" mi się niestety przytyć po świętach, i także po nieszczęsnym domowym weekendzie majowym. Moja waga to 85 kg a ja chcę ważyć 75 kg (wrzesień, ślub kogoś w rodzinie, chcę ładnie wyglądać). Pomocy, chcę wrócić do niskokalorycznych posiłków