powrót
Zaloguj się aby dodać post.
-
- Nasze związki (3)
Zwiazki wolne czyli takie bez papierka.
Znam kilka malzenstw, ktore ida wspolna droga juz od wielu lat. Dwa z nich sama wyswatalam :) Znam tez takie, ktore ze soba nie wytrzymaly i oboje sie rozeszli; przewaznie z nienawiscia. Dzisiaj coraz wiecej par zyje bez slubu i ja popieram ich wybor. Sama w ten sposob zyje. Niepotrzebny mi papier, a przede wszystkim przysiega, ktorej nie wszyscy dotrzymuja. Nie powinno sie przysiegac na zawolanie, na potrzeby urzednikow USC. Niepotrzebne sa klopoty przy ewentualnych rozstaniach. Mysle, ze bez tej presji, przymusu posiadania papierka ludzie zyja lepiej i wierniej, choc ... na zycie we dwoje nie ma recepty, bo w zadnej zyciowej aptece takiej nie mozna zrealizowac.
Odpowiedzi (1)
Niedziela, 2 listopada 2014 | 19:55:59 Alenka pisze:
Znam kilka malzenstw, ktore ida wspolna droga juz od wielu lat. Dwa z nich sama wyswatalam :) Znam tez takie, ktore ze soba nie wytrzymaly i oboje sie rozeszli; przewaznie z nienawiscia. Dzisiaj coraz wiecej par zyje bez slubu i ja popieram ich wybor. Sama w ten sposob zyje. Niepotrzebny mi papier, a przede wszystkim przysiega, ktorej nie wszyscy dotrzymuja. Nie powinno sie przysiegac na zawolanie, na potrzeby urzednikow USC. Niepotrzebne sa klopoty przy ewentualnych rozstaniach. Mysle, ze bez tej presji, przymusu posiadania papierka ludzie zyja lepiej i wierniej, choc ... na zycie we dwoje nie ma recepty, bo w zadnej zyciowej aptece takiej nie mozna zrealizowac.
Myśle, ze wszytko jest kwestią dogadania się. Jesli parze odpowieda takie życie to czemu nie mieliby postępowac zgodnie ze swoim sumieniem. Kto im zabroni? Ja jestem przeciwnikiem wolnych, niesformalizowanych zwiazków i sama nie zgodziłabym sie na taką przyszłosć. Jestem tradycjonalistką w tych sprawach :) Znam kilka malzenstw, ktore ida wspolna droga juz od wielu lat. Dwa z nich sama wyswatalam :) Znam tez takie, ktore ze soba nie wytrzymaly i oboje sie rozeszli; przewaznie z nienawiscia. Dzisiaj coraz wiecej par zyje bez slubu i ja popieram ich wybor. Sama w ten sposob zyje. Niepotrzebny mi papier, a przede wszystkim przysiega, ktorej nie wszyscy dotrzymuja. Nie powinno sie przysiegac na zawolanie, na potrzeby urzednikow USC. Niepotrzebne sa klopoty przy ewentualnych rozstaniach. Mysle, ze bez tej presji, przymusu posiadania papierka ludzie zyja lepiej i wierniej, choc ... na zycie we dwoje nie ma recepty, bo w zadnej zyciowej aptece takiej nie mozna zrealizowac.
Zaloguj się aby dodać post.