Wiele czołowych instytucji naukowych zajmujących się żywieniem człowieka wydaje zalecenia, w których jedne z ważniejszych punktów dotyczą zwiększenia spożywania warzyw oraz owoców. Jednakże coraz częściej mówi się o niekorzystnym wpływie tych ostatnich na kształt sylwetki oraz masę ciała. Czy rzeczywiście jest to prawda?
Owoce, szczególnie świeże są źródłem korzystnych dla organizmu składników, głównie witamin tj. witaminy C, E, beta-karotenu oraz substancji o silnym działaniu antyutleniającym, czy przeciwstarzeniowym, takich jak polifenole. Niestety owoce są także bogate w cukry proste, glukozę i fruktozę. Ten ostatni, nie cieszy się dobrą sławą w dietetyce. Ograniczyć jego podaż w swojej diecie powinny osoby, które cierpią na cukrzycę, zespół metaboliczny oraz insulinooporność.
Fruktoza bowiem powoduje znaczny wzrost stężenia trójglicerydów we krwi, a to właśnie stanowi realne zagrożenie dla chorób serca. Należy również pamiętać, że surowe owoce są źródłem substancji, które podlegają silnym procesom fermentacyjnym w jelitach. Mogą więc powodować niekorzystne objawy takie jak uczucie wzdęć, rozpierania, powstawanie zaparć lub wręcz odwrotnie - biegunki.
W diecie odchudzającej liczy się ogólna podaż kalorii wraz z dietą. Jednakże owoce spożyte w drugiej części dnia nie będą spożytkowane przez nasz organizm w związku z aktualnym wydatkiem energetycznym, gdyż zazwyczaj wieczorową porą jest on już znacznie obniżony. Dodatkowo, po południu, następuje fizjologiczny spadek tempa podstawowej przemiany materii, a więc metabolizmu. Z tego względu nadmiar energii powstały w wyniku spożycia owoców zostanie przekształcony w tkankę tłuszczową (najkorzystniejszy materiał zapasowy dla naszego organizmu). Dlatego też nie zaleca się spożywania owoców w godzinach popołudniowych, szczególnie u osób borykających się z nadmierem kilogramów.
