Autor tego bloga
O mnie
informatyk, ojciec dwóch córek, mąż jednej żony.
Zbieram gry na Steam ale i tak gram głównie w CS:GO, poza tym robię/prowadzę rózne strony www, w tym bloga http://palikowski.net.
Mój cel to -15kg do końca roku 2016. Startuję z początkiem lipca z wagą 109. Trzymajcie kciuki.
Statystyki bloga
Liczba wyświetleń: 4315
Liczba postów: 14
Liczba postów: 14
Sobota, 9 lipca 2016 | 08:54:02
Mniam
Wczoraj nawiedzili nas nasi znajomi - jak co piątek. Było wino piwo i wyżerka - jak co piątek. Może ktoś pomyśli, że po 4 dniach diety już mnie słabość dopadła, ale nic z tych rzeczy. Wygospodarowałem miejsce na dwa piwa (490kcal) kosztem mniejszych poprzednich posiłków a wyżerka tym razem była bardzo fit - pieczone cukinie z pieczarkami i odrobiną sera i sałatka z pomidorem i czosnkkowym sosem w wersji 'chudej'...
Zjadłem mniej więcej ćwierć tego co zwykle przy takich okazjach - i to jest pierwszy sukces. Drugi to to, że siedziałem do 1:30 przed komputerem i nie podjadałem :). Dziś w pracy rano śniadanie normalne z "planu głodzeniowego" i normalnie funkcjonuję, nie skręcam się z głodu, nie zaglądam do lodówki żeby kolegom podjadać :)
Tak że póki co trzymam się dzielnie, a nóżwidelec komuś dam dobry przykład czy coś ... :)
Zjadłem mniej więcej ćwierć tego co zwykle przy takich okazjach - i to jest pierwszy sukces. Drugi to to, że siedziałem do 1:30 przed komputerem i nie podjadałem :). Dziś w pracy rano śniadanie normalne z "planu głodzeniowego" i normalnie funkcjonuję, nie skręcam się z głodu, nie zaglądam do lodówki żeby kolegom podjadać :)
Tak że póki co trzymam się dzielnie, a nóżwidelec komuś dam dobry przykład czy coś ... :)
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Gratuluję i dalszych sukcesów życzę! Ja dużo leżę (kontuzja kolana, 30 dni zwolnienia z pracy dobiega końca) a i tak chudnę na diecie z DietMap. Poza jedną sobotą, kiedy świętowaliśmy koniec sesji syna. Jest na półmetku polibudy i idzie na razie bez potknięć. Jak spadam w dół (niczym upadła kobieta ;-) )? Otóż przesypiam jeden posiłek. To mi zupełnie wystarcza. Jeśli coś muszę podjeść między posiłkami, to za radą Pani Ani jest to woda (często z cytryną) lub mała papierówka z mężowego ogrodu, albo porzeczki, jeżyny, agrest i czereśnie. Późnym latem zaczną się winogrona i chociaż za nimi nie przepadam, to wino z nich piję z wielkim apetytem :-)
Ja również gratuluję :)