Poniedziałek, 16 maja 2016 | 00:06:36
2570
Czy to dieta, czy turnus dla rekonwalescentów? Tyle, to ja nawet jak mogę, to dziennie nie jem. Pracuję głównie mózgowo, a nie siłą mięśni!
Znalazłem w autostradowej szybkodajni trawę z dodatkami. Pani przy kasie trzy razy pytała czy to wszystko. Mało i zdrowo. A jak rozumiem, powinno być dużo i w grubej panierce. Zjadłem. Wstałem głodny. Cztery posiłki zaliczyłem. Wprawdzie nie takie jak w diecie, za to podobne w kategoriach produktów. Mimo zamkniętych sklepów zdołałem kupić co trzeba na stacjach benzynowych. Mam powody do dumy. Wagi ze sobą nie zabrałem, więc poczucie radości będzie mi towarzyszyć aż do powrotu do domu.
Znalazłem w autostradowej szybkodajni trawę z dodatkami. Pani przy kasie trzy razy pytała czy to wszystko. Mało i zdrowo. A jak rozumiem, powinno być dużo i w grubej panierce. Zjadłem. Wstałem głodny. Cztery posiłki zaliczyłem. Wprawdzie nie takie jak w diecie, za to podobne w kategoriach produktów. Mimo zamkniętych sklepów zdołałem kupić co trzeba na stacjach benzynowych. Mam powody do dumy. Wagi ze sobą nie zabrałem, więc poczucie radości będzie mi towarzyszyć aż do powrotu do domu.
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Chodzi w pierwszej kolejności o nauczenie się jedzenia o regularnych porach, nie uważasz? Najgorszy pierwszy tydzień... ja też chodziłam głodna i piłam hektolitry wody żeby nie czuć głodu :) PS. Fajnie się czyta Twoje wpisy. Pozdrawiam K.
Zmiana z jednego karmienia na cztery to wyzwanie! A szukanie w sklepie tego, na co się zazwyczaj nie zwracało uwagi to wyzwanie podwójne.
Z jednego na cztery to faktycznie mega wyzwanie :)